Sonstiges Hotel Les Pyramides
Alle Bilder • 443Zimmer • 100Strand • 41Pool • 54Gastro • 67Außenansicht • 43Sport & Freizeit • 31Ausblick • 32Lobby • 7Garten • 22Sonstiges • 63Bilder Hotelier • 19
Rozvaděč na chodbě
von Drahomíra • September 2012
Palmy
von Magdalena • August 2012
Droga do plaży publicznej
von Magdalena • August 2012
Hotel Les Pyramides
von Magdalena • August 2012
Hotel Les Pyramides
von Magdalena • August 2012
Hotel Les Pyramides
von Magdalena • August 2012
Droga powrotna z miasteczka do hotelu
von Magdalena • August 2012
Hotel Les Pyramides
von Magdalena • August 2012
Hotel Les Pyramides
von Magdalena • August 2012
Hotel Les Pyramides
von Magdalena • August 2012
Tunezyjskie motywy
von Magdalena • August 2012
Kolorki
von Magdalena • August 2012
Ciekawie ozdobione wejścia do domów
von Magdalena • August 2012
Bardzo często w zaułkach hotelu rosną limonki- bardzo polecam spróbować:)
von Baśka • August 2011
Wejście na plac hotelowy
von Baśka • August 2011
V hotelovém areálu
von Barbora • Juli 2011
Widok z basenu na nasze okno
von Alicja • September 2010
Hall w Les Pyramides
von Alicja • September 2010
Ca donne une idée de la propreté générale de la chambre!
von Sabrina • August 2008
Hotel miał trzy toalety ogólnodostępne w różnym stanie - w holu, przy basenia oraz przy nocnym klubie. Zdjęcia tej ostatniej nie ośmieliłbym się zamieścić, gdyż groziłoby to wojną polsko-tunezyjską. Ktoś, kto widział polską toaletę na nieczynnej od 20 lat stacji kolejowej to nie ma jeszcze pełnego wyobrażenia. Do tunezyjskiej toalety kierowała tabliczka, były napisy, oświetlenie sprawne, pomalowane schludnie, bez niecenzuralnych napisów. Natomiast zniewalał PRZEPYCH. Wszystko było przepchane. Kał wylewał się z muszli klozetowej, mocz z pisuarów. Na podłodze była taka maź grubości kilku centymetrów, że nie można było dypłynąć do muszli klozetowej. W kranach nie było wody, w spłóczce również.
Choćby kogoś "przycisnęło" nawet, to i tak nie poradzi.
von Wiesław • Juli 2008
Przy wyjściu z hotelu Les Pyramides powala nas niesamowity smród końskich odchodów. Kał jest zbierany do podwieszanych worków i wyrzucany do kontenera przy hotelu, natomiast koński mocz paruje wprost z ulicy. W promieniu około 100 m od przyhotelowego parkingu dla bryczek unosi sie niesamowity fetor. Raz, w ciągu dwóch tygodni widziałem ulicę zlaną przez polewaczkę wodą, ale było to w centrum miasta, w odległości około 1 km od hotelu. Pod hotelem nikt nie dba o czyste powietrze.
von Wiesław • Juli 2008
Ostre krawędzie, wykruszenia i spękania mozaiki, zostosowanej zamiast kafli jako wykładzina basenu i brodzika, a szczególnie na schodach prowadzących do wody, są przyczyną kilku skaleczeń nóg dziennie. Skaleczenie nogi uniemożliwia korzystanie z kąpieli w baseniu lub morzy z powodu słonej wody przez kilka dni.
Brodzik ma poza tym czarne od zagrzybienie fugi w ścianach, co w przypadku skaleczenia rodzi groźne skutki
von Wiesław • Juli 2008
Gwoździana palisada przy placu zabaw dla dzieci w powiększeniu. A mówiono w szkole, że to Sienkiewicz wymyślił nabijanie na pal. Jest to sport i rekreacja, jak głosi nazwa tego działu.
von Wiesław • Juli 2008
Wszyscy są tu równi, i dorośli i dzieci. Każdy może skręcić nogę z powodu braku pokrywy zaworu. Ot, taka sobie jedna z wielu pułapek.
von Wiesław • Juli 2008
Oprócz głównego, zdewastowanego systemu odwodnienia korytkowego wokół basenu, można wpaść w lokalne kratki ściekowe, znajdujące się parę metrów dalej. Tego nikt nie naprawia w związku z oczekiwaniem na kręcenie filmu grozy.
von Wiesław • Juli 2008
Kratka wokół basenu zapadała się regularnie codziennie. Obsługa hotelu stawiała w tym miejscu słupek, który następnego dnia usuwała, po misternym ułożeniu połamanej kratki w to samo miejsce. Obsługa hotelu obserwowała, kto kolejny wpadnie. Słowem, przygotowania do kręcenia filmu grozy trwają
von Wiesław • Juli 2008
Napis powitalny w języku polskim nad portiernią przy bramie wejściowej zabraniał wnoszenia napoi. Przy hotelu powiewało 10 flag, w tym polska - i to napawało nas dumą. Napis natomiast był tylko w języku polskim i przez to trafiał nas szlag.
Problem polegał na tym, że w bungalow nr 1327 z kranu płynęła tylko słona woda, zamiast pitnej. Na stołówce podawano zasolony wrzątek do herbaty. Herbata na słonej wodzie nie wszystkim smakowała. Mycie zębów i ciała w słonej wodzie też nie należało do atrakcji. Hotel o tym wiedział i czterokrotnie wyśrubiował cenę wody pitnej w bufecie. Sklepu z wodą na terenie hotelu nie było, ale za to był sklep ze strojami i pamiątkami regionalnymi, torbami, butami innym badziewiem. Na bramie hotelowej urządzano sporadycznie polowania na wracających z miasta, dokonując rewizji osobistej i konfiskując wodę. Jeszcze ostrzej było na bramie siostrzanego hotel Kheops. Jedynie lata pracy w konspiracji i doświadczenie granicznej "mrówki" pozwalało przeżyć dwa tygodnie.
von Wiesław • Juli 2008

Hotel Les Pyramides auf einen Blick
Möchtest Du uns etwas sagen?
Super! Dein Feedback hilft uns dabei, HolidayCheck besser zu machen!
Feedback abgeben